wtorek, 15 grudnia 2015

Kolejny grudniowy dzień.
 Nastrojowy, już prawie świąteczny. Za oknem   sypie drobniutki ale jednak śnieg.
Aura raczej mało grudniowa,  jakby wczesnowiosenna.
Ale koty chyba czują , że to raczej inna niż wiosenna pora roku. Wtulają się w każdy możliwy kąt, szukają miejsca na wypadek chłodniejszych , mroźnych dni. 
Nie było mnie tu prawie rok. 
Powinnam napisać , że nie wiem kiedy to minęło. 
Ale wiem.
 Starałam się żyć uważnie, nie rozmieniać czasu na drobne. Starałam się dostrzegać piękno każdej z pór roku.
Dużo trudniej było z mijającymi dniami :) ale przy odrobinie wysiłku i świadomości udawało mi się naprawdę "pozmywać naczynia" czy "napić się herbaty ". 
Nad byciem "tu i teraz" pracuję każdego dnia. Nie jest to praca łatwa, ale warta wysiłku.
Dzięki niemu , każda z minut , każda z chwil potrafi wydłużyć się w nieskończoność.
























5 komentarzy:

  1. U mnie śniegu nie ma i wcale się na to nie zanosi. I wielka szkoda... Cudna ta piernikowa chatka !
    Pozdrawiam-D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że wróciłaś :-) Mamy (bo myślę, że moge się wypowiedzieć nie tylko w swoim imieniu) nadzieję, że na dobre i że nie znikniesz zaraz jak ten grudniowy śnieg :-) A swoją drogą, gdzie Ty się podziewałaś jak Cię nie było???? Czy wszytako w porząsdku? :-)
    Ps. Chatka z piernika... marzenie! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ktoś za mną tu zatęsknił. Samo życie :) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Radosnych i rodzinnych Świąt !
    Pozdrawiam-D.

    OdpowiedzUsuń