poniedziałek, 10 lutego 2014

Deszczowo poniedziałkowo:)

Pada i bynajmniej nie jest to wiosenny deszczyk. Poniedziałek za oknami trochę ponury. Oj nie chciało mi się dziś wyciągać nosa spod kołdry, zresztą nie tylko mi.
W domu cicho i spokojnie, pusto, tylko kot się szwęda i nie wie co ze sobą zrobić. Chyba czuje już  marzec:)). 
Wszystkich wciągnęła rutynowa codzienna rzeczywistość.  A ja, w takie dni jak dzisiejszy, jakoś nie jestem bardzo smutna, że to oni, a  nie ja ,wychodzą do świata.
W dresie , z kubkiem pysznej kawy i książeczką, poczekam na nich.
Przyjdą i opowiedzą mi co tam słychać:))










Miłego Poniedziałku:))

4 komentarze:

  1. Witaj Dagu, jak ja Ci zazdroszczę ;D U mnie nie pada, ale też bym się nie ruszała... ale muszem ;D Pięknie ty u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie już też nie pada to może gdzieś wyjdę:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A co to za roslinke tam pielegnujesz ? Czy to cytrynka ? Ja tez za deszczem nie przepadam. Ale szczerze mowiac, juz tez tesknie za wiosna i chocby nawet mialo padac . Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Ano cytrynka tylko jeszcze bez cytrynek:))
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń