wtorek, 19 marca 2013

Małe radostki:)

Nie będę pisała  o pogodzie. O nie , nie , nie jest tego warta.
Cieszę się z rzeżuszki:))
Wreszcie mi wyrosła:))





15 komentarzy:

  1. Śliczne masz naczynko na tą rzeżuszkę. Ja hoduję kiełki. Musze znów posadzić bo już wszystkie zjedzone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję , że u mnie też rzeżucha szybko zniknie:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Siałam rok temu do ozdób świątecznych, ale jakoś nie mogę się do jej smaku przekonać. Wolę kiełki rzodkiewki ;-)
    Ale u Ciebie już świątecznie :-) Piękne ujęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też tylko dla ozdoby:)
      Pozdrawiam i zapraszam częściej:))

      Usuń
  3. Bardzo ładnie u Ciebie.
    Tworzysz piękne anioły!!!
    Dziękuję za odwiedziny i zostaję u Ciebie na dłużej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)) Będzie mi bardzo miło:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Piękne rzeżuszka. Ja swojej jeszcze nie wysiałam. Nasionka zostały zakupione wczoraj. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny u mnie.
    T.
    p.s. Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pogoda beznadziejna, ale u Ciebie bardzo miło :-)
    Pozdrawiam ciepło!
    p.s. też nie lubię wkładać garów do zmywarki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety , to jedna niewielu czynności, która doprowadza mnie do szału:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Lubię dekoracje z rzeżuchy ,lubię jej piekący smak na kanapkach.Sama jeszcze nie posiałam ,muszę koniecznie to zrobić.Prowadzisz bardzo ciekawy blog,będę zaglądać.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedziny:)
      Ja od smaku wolę jednak wygląd:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Uwielbiam jesc rzezuche i uwielbiam ten specyficzny zapaszek. Przypomnialas mi, ze powinnam ja juz posiac :)

    OdpowiedzUsuń